Zwiedzali Brześć – tak blisko a zarazem tak daleko

22 września zespoły Gminnego Ośrodka Kultury wspólnie z instruktorami GOK i pracownikami Urzędu Gminy wybrali się na wycieczkę z firmą Juventur do Brześcia na Białorusi.

 

Brześć to duże miasto o 1000-letniej historii, choć położone przy samej granicy a jednak nie często odwiedzane turystycznie. Dzięki wprowadzeniu w 2018 roku strefy bezwizowej obejmującej miasto Brześć i fragmenty obwodu brzeskiego, wycieczka taka stała się o wiele łatwiejsza.

 

Brześć liczy blisko 350 tysięcy mieszkańców. Położony jest na terenie Białorusi, jednak wpisuje się w dzieje Wielkiego Księstwa Litewskiego, carskiej Rosji, II Rzeczpospolitej oraz sowieckiej republiki. Obecnie pełni funkcję stolicy Obwodu Brzeskiego w Republice Białoruś. To wielokulturowy tygiel narodów, kultur, tradycji. Położenie na pograniczu wschodu i zachodu sprawiało, że przez tysiąc lat miasto to był areną ważnych wydarzeń kształtujących dzisiejszy wygląd tej części regionu. To tutaj
w 1596 r. odbył się synod, na którym podpisano porozumienie między kościołem katolickim a prawosławnym tzw. unię brzeską, której efektem było zbliżenie do siebie miejscowej ludności wyznających obie religie. Strategiczne położenie na mapie Europy u zbiegu ważnych szlaków sprawiło, że miasto stawało się często areną bitew, najazdów i wojen, miejscem walki o strefę wpływów państw ościennych. Z tego względu Brześć przechodził z rąk do rąk władców Litwy, Polski i Rosji Położenie nad Bugiem pozwalało kontrolować ważny szlak handlowy na rzece, co niewątpliwie miało wpływ na dostatek i rozwój najpierw osady, a później miasta. Tutaj krzyżowały się również ważne drogowe szlaki handlowe, a później także szalki kolejowe łączące wszystkie ważniejsze miasta świata zachodniego i wschodniego. W opisach pamiętnikarskich Brześć nazywano często “Wenecją wschodu” ze względu na położenie na wyspach w delcie Muchawca – dopływu Bugu. Koryto rzeki malowniczo opływało wyspy z gęstą zwartą zabudową miejską. Dzisiejszy Brześć posiada rodowód o wiele młodszy, przypadający na II połowę XIX i początki XX wieku. Pomimo tej niepowetowanej straty i utraty kilkusetletniego materialnego dorobku, współczesny Brześć ma również dużo do zaoferowania o czym przekonali się nasi wycieczkowicze.

 

Uczestnicy rozpoczęli zwiedzanie od dworku w Skokach. Powstał on w drugiej połowie XVIII wieku. Zbudował go poseł na Sejm Elekcyjny w 1764 roku Marceli Stanisław Kostka Ursyn Niemcewicz. Najbardziej znanym przedstawicielem rodu był jego syn Julian Ursyn Niemcewicz, polski dramaturg i poeta. W pałacyku w Skokach Julian Ursyn Niemcewicz spotykał się z Tadeuszem Kościuszką. W okresie istnienia Związku Radzieckiego w siedzibie rodu Niemcewiczów w Skokach mieściła się szkoła. To zapewne uchroniło obiekt przed całkowitym zniszczeniem. Nie ocalały inne budowle zespołu pałacowego: oficyny, brama wjazdowa i kaplica. Zachował się natomiast park regularno-krajobrazowy o powierzchni około 5 ha. W parku rosną liczne gatunki egzotycznych drzew i krzewów. Obecnie w dworku mieści się muzeum poświęcone rodowi Niemcewiczów, literaturze oraz prezentacji ziemi brzeskie. Kolejnym miejscem do zwiedzania była Twierdza Brzeska oraz Muzeum “Straożytne Berestie”

 

Twierdza Brzeska – powstała w miejscu dawnego średniowiecznego Brześcia. Carska twierdza, której pierwszy etap budowy zakończył się w 1842 r. , jest symbolem Brześcia i aspiruje do wpisania na listę UNESCO. Od 1965 r. posiada tytuł “Twierdza – bohater” .

Muzeum “Straożytne Berestie” – to unikatowe, odkryte starożytne słowiańskie miasto z XI-XIII w. z dobrze zachowanymi drewnianymi budowlami: ponad 30 domów oraz zbiór znalezisk wykopanych w tym miejscu przez archeologów.

 

Dopełnieniem wycieczki było skosztowanie kuchni regionalnej . Placuszki ziemniaczane zapiekane z mięsem, podawane z gęstą śmietaną smakowały nawet najbardziej wybrednym degustatorom.
Zwiedzanie zakończył spacer ulicą Sowiecką, przez którą prowadzi główny reprezentacyjny deptak miasta. Przy nim znajdują się pożydowskie przedwojenne kamienice, kino, kawiarenki, restauracje, ławeczki a miejski latarnik zapala po kolei olejowe latarnie, nadając magiczną atmosferę. Wycieczka dobiegła końca w późnych godzinach wieczornych. Zostały wspomnienia, miłe wspomnienia i chęć zwiedzania, odkrywania kolejnych wspaniałych miejsc w kraju i za granicą .



WordPress Lightbox Plugin