Pracownia Tkacka im. Stanisławy Baj w Hrudzie

Kontakt:

tel: 516-200-806
mail: hrud@gokbp.pl

Adres: 

Hrud 121
21-500 Hrud

Godziny pracy:

poniedziałek 09.00 – 17.00
wtorek 09.00 – 17.00
środa 09.00 – 17.00
czwartek 09.00 – 17.00
piątek 11.00 – 19.00

O pracowni

Rozwijający się dynamicznie przemysł tekstylny wyparł mozolne rękodzieło, a przydatne ongiś w wielu wiejskich domach krosna trafiły na strych. Ocalały one w Hrudzie. Gospodynie odkurzyły wyciągnięte ze strychów niepotrzebne krosna, kądziołki i motowidła. Podjęły też wyzwanie powrotu do tradycji i próba ta okazała się nad wyraz udana. Od 1998 r. istnieje bodajże najsłynniejsza w gminie Biała Podlaska Pracownia Tkacka. Trzy aktywne tkaczki: Zofia Jówko, Marianna Jówko i Marianna Sawczuk zdołały utkać stroje ludowe, z których korzysta większość gminnych zespołów artystycznych. Teraz z powodzeniem uczą sztuki prababek nastoletnie dziewczyny. Pokazowe lekcje folklorystyczne dla młodzieży szkolnej z gminy i powiatu bialskiego oraz pokazy rękodzieła ludowego organizuje Jolanta Zając, a uczestniczą w nich czynnie członkinie pracowni. Spotkania w wiejskiej pracowni tkackiej mają specyficzny urok. Gospodynie wykazują, bowiem wyjątkowe zdolności manualne, wokalne i gawędziarskie. Fantastycznie opowiadają o zwyczajach panujących w podlaskich wsiach, wykazując znajomość narzędzi, jakimi posługiwały się kiedyś kobiety. Godzinami można słuchać, do czego służyły łamanki, przecieraczki, drapuszki, kądziołki, motowidła, witusze i snownice. Dla młodego pokolenia są to pojęcia wyjęte niemal z baśni.

Szczególnym tematem rozmów są perebory. Robią one furorę nie tylko na południowym Podlasiu. Ten jedyny w swoim rodzaju ornament tkacki uważany był swego czasu za zapomniany dla rękodzieła. Odtworzyły go jednak tkaczki z okolic Dołhobród. Szczególne zasługi dla jego popularyzacji miała nieżyjąca już mistrzyni krosna Stanisława Baj. To za jej sprawą sztukę tkania ornamentu techniką wybierania przejęły tkaczki z Hruda i dziś jest to jedna z dwóch pracowni w kraju, tkających perebory. Kiedyś ornament ten zdobił lniane koszule, bluzki, spódnice, a nawet ręczniki. Do tej pory zdolnościami podlaskich tkaczek zachwycali się turyści oraz uczniowie z wielu szkół, uczestniczących w warsztatach tkackich. Życie dowodzi, że rezultaty zdolnych rąk tkaczek można wykorzystać w przemyśle odzieżowym, a tym samym zapewnić im dodatkowe źródło zarobkowania.

Pięknem pereboru zachwyciła się Barbara Chwesiuk, właścicielka firmy odzieżowej Bialcon i włączyła go do ubiorów z cenionej przez młode elegantki kolekcji odzieżowej Rabarbar. Warto przypomnieć, że Andrzej Machnowski z warszawskiej firmy ATM był autorem filmu o tkaczkach z Hruda, prezentowanym na festiwalu filmowym w Macedonii. Satysfakcję z uzyskania pierwszej nagrody miała Zofia Jówko z Hruda. Specjalnie na ten konkurs przygotowała własne wersje krawatów męskich, torebek i pokrowców na telefony komórkowe z pereborem. Od 2010 r. pracownia z Hruda jest organizatorem przygranicznego konkursu tkackiego. Biorą w nim udział tkaczki z różnych stron kraju, a nagradzane prace reprezentują bardzo wysoki poziom rzemiosła. Gospodynie z Hruda potrafią zajmująco mówić o swej pracy, a przy tym śpiewają częściowo już zapomniane pieśni ludowe. Wydarzeniem lata 2017 był pokaz odzieży z lnu, zaaranżowany przez Barbarę Chwesiuk i firmę Bialcon. Dziesięć modelek- amatorek z Hruda i zespołu Macierzanka pokazało się w fantastycznych kreacjach przy aplauzie zachwyconej publiczności.

Tu nas znajdziesz

Więcej w tym regionie

WordPress Lightbox Plugin